Najstarsze zdjęcie Księdza Bosko

W 1861 r. znacznie się pogorszył stan zdrowia Księdza Bosko, dlatego też niektórzy z młodych salezjanów, na czele z Janem Cagliero, obawiając się, że umrze, przekonali go, by pozwolił się sfotografować.

19 maja, w Niedzielę Zesłania Ducha Świętego, były wychowanek salezjański Francesco Serra wykonał różne zdjęcia. Jedno z nich zachowało się do naszych dni. Mowa tu o słynnym zdjęciu, które jest znane jako “Ksiądz Bosko wśród chłopców”.

Francesco Serra był młodym pasjonatem nowych technik robienia zdjęć, który przy robieniu zdjęć swoim aparatem fotograficznym wykorzystywał technikę światła i cienia.

Wielu uważa, że ​​jest to dagerotyp, ale w rzeczywistości jest to fotografia wykonana bardziej nowoczesnymi technikami.

Chociaż nie jest to ostry obraz, jest cennym świadectwem miłości Księdza Bosko do swoich wychowanków.

Źródło ANS

Śp. Helena Ryszarda Gicewicz - wspomnienie

Dnia 24.12.2021roku, w Wigilię Świąt Bożego Narodzenia, w wieku 92 lat odeszła do Pana śp. Pani Ryszarda Gicewicz Salezjanka Współpracownica z Centrum Lokalnego przy  Bazylice (Sanktuarium) Najświętszego Serca Jezusowego w Warszawie. Śp. Pani Rysia Gicewicz po odbyciu 2 - letniego przygotowania, dnia 31.01.2004 roku wstąpiła do Stowarzyszenia Salezjanów Współpracowników.

Była bardzo aktywnym i ofiarnym współpracownikiem. Regularnie uczestniczyła w spotkaniach formacyjnych wspólnoty, w dniach skupienia i innych uroczystościach. W ramach swoich możliwości zdrowotnych angażowała się fizycznie w pracę naszego Oratorium, wspierała je również modlitwą. W ostatnich latach z uwagi na problemy zdrowotne, problemy z poruszaniem się oraz inne choroby nie mogła aktywnie uczestniczyć w życiu wspólnotowym i parafialnym ale do końca zatroskana była o naszą Bazylikę którą od dziecka bardzo kochała.

Pani Ryszarda Gicewicz była kobietą o niezwykłej kulturze osobistej, miała wspaniały głos i przez wiele lat śpiewała w parafialnym Chórze Lira, należała też do Koła Różańca Świętego.

Była osobą otwartą i z nieukrywaną radością zawsze wysłuchiwała co dzieje się na terenie Parafii, była mocno, duchowo związana z Bazyliką Najświętszego Serca Jezusowego, Kapłanami – Salezjanami i siostrami zakonnymi pracującymi w naszej Świątyni.

Pani Rysia była prawdziwą patriotką, całym sercem kochała naszą Ojczyznę - Polskę ale też była patriotką lokalną, kochała Warszawę - swoje miasto w którym się urodziła oraz Pragę gdzie spędziła większość swego życia.

Żegnając zmarłą, pokornie prosimy Matkę Bożą Wspomożycielkę Wiernych i św. Jana Bosko by byli Jej orędownikami w niebie u Boga Wszechmogącego.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się 12.01.2022 roku na cmentarzu bródnowskim. 

Droga Pani Rysiu… odpoczywaj w pokoju.

Salezjanie Współpracownicy z Centrum Lokalnego Warszawa - Bazylika

 

odszedł do Pana Tadeusz Częstochowski

W dniu 31 stycznia 2022 roku, w wieku 93 lat, odszedł do Pana Tadeusz Częstochowski, Salezjanin Współpracownik z płockiej Wspólnoty SSW. W dniu 11 czerwca 1978 roku śp. Tadeusz złożył "Przyrzeczenie Apostolskie", któremu był wierny do ostatnich dni życia. Wraz z żoną Jadwigą tworzył struktury płockiego Centrum Lokalnego. Był wieloletnim Koordynatorem. Od chwili Przyrzeczenia brał aktywny udział w życiu Wspólnoty. Uczestniczył w spotkaniach formacyjnych i rekolekcjach. Chętnie włączał się w inicjatywy podejmowane przez naszą Wspólnotę. Przez wiele lat prowadził archiwum parafialne. Śp. Tadeusz był zawsze chętny do pomocy, życzliwy i uśmiechnięty, pełen troski o drugiego człowieka. Rozmiłował się w ideałach św. Jana Bosko. Ostatnie lata życia śp. Tadeusza naznaczone były chorobą, więc służył Wspólnocie modlitwą.

Za wszystko to serdecznie dziękujemy i … żegnamy.

Prośmy dziś Maryję Wspomożycielkę Wiernych oraz Świętego Jana Bosko, aby byli Jego Orędownikami u Pana Boga.

Uroczystości pogrzebowe śp. Tadeusza Częstochowskiego odbędą się  3 lutego 2022 roku o godz.15.00 w płockiej Stanisławówce.

Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie…

Salezjanie Współpracownicy z Centrum Lokalnego w Płocku

Odeszła do Pana Ewa Pawłowska

W dniu 27.01.2022 roku, w wieku 90 lat, odeszła do Pana Ewa Pawłowska, Salezjanka Współpracownica z Centrum Lokalnego w Kutnie - Woźniakowie. Śp. Ewa po odpowiednim przygotowaniu w dniu 14.06.1998 r. złożyła Przyrzeczenie Apostolskie, któremu była wierna do ostatnich dni życia. Od dnia Przyrzeczenia do końca życia brała czynny udział w życiu Wspólnoty. Uczestniczyła w spotkaniach formacyjnych, w dniach skupienia, rekolekcjach i wczasorekolekcjach. Chętnie włączała się w inicjatywy podejmowane przez naszą wspólnotę. Przez 4 kadencje była członkiem Rady Lokalnej.

Kochała modlitwę różańcową, należała do Kółka Różańcowego, któremu patronowała Maryja Wspomożycielka Wiernych. Śp. Ewa była osobą bardzo życzliwą, zawsze uśmiechniętą, pełną zapału i zawsze chętną do pomocy, zwłaszcza osobom chorym i samotnym.

Uroczystości pogrzebowe śp. Ewy odbyły się dnia 01.02.2022 r. w kościele parafialnym w Woźniakowie. Mszę Świętą pogrzebową sprawował i wygłosił homilię Delegat Lokalny SSW ks. Andrzej Turbacz. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyła Pani Elżbieta Gawłowska – Koordynator Prowincjalny SSW – która pożegnała zmarłą w imieniu Salezjanów Współpracowników Prowincji Warszawskiej. W imieniu woźniakowskiej wspólnoty zmarłą pożegnała Koordynator Jadwiga Wasiak. W mszy św. uczestniczył poczet sztandarowy, który odprowadził zmarłą śp. Ewę na cmentarz parafialny. Ciało śp. Ewy spoczęło w grobie rodzinnym na woźnikowskim cmentarzu.

Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie!

Salezjanie Współpracownicy z Kutna - Woźniakowa

26 stycznia 1854 roku: “Od tego wieczoru zaczęli nazywać się Salezjanami…”

26 styczeń 2022

(ANS – Rzym) – Przechodząc przez zewnętrzny balkon, wchodząc potem do małego pokoju na Valdocco, w którym Ksiądz Bosko mieszkał w latach 1853-1861, a następnie przechodząc do przedpokoju, w którym mieszkał do końca życia, przemierzymy dokładnie tę samą drogę, którą przebyli w dniu 26 stycznia wieczorem Michał Rua i Jan Cagliero, obaj mający wówczas szesnaście lat, a wraz z nimi Józef Rocchietti, 17 lat, i Jakub Artiglia, najmłodszy, liczący 15 lat.

O tym, co się wtedy wydarzyło, napisał Michał Rua w zeszyciku, który znajduje się obecnie w tym samym pokoju, stanowiąc jedną z najcenniejszych pamiątek, jakie są wystawione w Muzeum-Domu Księdza Bosko. Jeśli już raz się go zobaczy, nigdy się go nie zapomni ze względu na jego rozmiary: 10 cm na 5 cm, niewiele większy niż pudełko zapałek. Składa się z kilku stron, ale tylko pierwszą wykorzystał Michał, który pięknym charakterem pisma, które zawsze go wyróżniał, upamiętnił to wydarzenie:

“26 stycznia 1854 r. wieczorem zgromadziliśmy się w pokoju Księdza Bosko: sam Ksiądz Bosko, Rocchietti, Artiglia, Cagliero i Rua. Zaproponowano nam, byśmy, z pomocą Pana i św. Franciszka Salezego, podjęli próbę praktycznego ćwiczenia się w miłości bliźniego, a następnie, jeśli to będzie możliwe i odpowiednie, złożyli ślub Panu. Od tego wieczoru zaczęli nazywać się Salezjanami ci, którzy zdecydowali się i decydują na tego rodzaju ćwiczenie” (ks. Giovanni Battista Lemoyne).

Ten protokół ze spotkania jest jak metryka chrztu: od tego wieczoru zaczęli nazywać się SALEZJANAMI. Bardzo miło jest powrócić do tego skromnego, niezwykle owocnego początku w roku, w którym obchodzimy 400. rocznicę śmierci św. Franciszka Salezego. Jest z nami od początku. Już 13 lat wcześniej diakon Jan Bosko wybrał go jako wzór do naśladowania. Pisze w swoich postanowieniach w ramach przygotowań do święceń kapłańskich: „Niech kierują mną w każdej rzeczy miłość i łagodność św. Franciszka Salezego”. W tej „próbie praktycznego ćwiczenia się w miłości bliźniego”, zapoczątkowanej tego pamiętnego wieczoru 168 lat temu, św. Franciszek Salezy nie przestaje towarzyszyć tym wszystkim, którzy będą nadal ćwiczyć się w miłości bliźniego, czyniąc ją, jak Ksiądz Bosko, racją swojego życia.

W ubiegłym roku w tych małych pokoikach zostały zrealizowane filmiki wideo – “ziarna”, które rozpowszechniały treści dokumentu „Młodzi salezjanie i towarzyszenie – Wytyczne i dyrektywy”. Warto jeszcze raz obejrzeć te trzyminutowe filmiki, które są niczym innym jak prostym spojrzeniem ekipy młodych salezjanów, którzy zrealizowali te filmiki w pięciu językach, a są to (od lewej do prawej): Brandon z Guatemali, Giorgio, Orazio i Silvio z Włoch, Jean Paul z Konga, Felix z Indii i Anselmo z Brazylii. To przedsięwzięcie już świadczy o tym, że to małe ziarno stało się wielkie i nie przestaje wzrastać.

Ksiądz Bosko widział daleko i nie mógł przyjąć lepszej nazwy, abyśmy mogli wzrastać w tym praktycznym ćwiczeniu się w miłości bliźniego, czyniąc to z łagodnością św. Franciszka Salezego w ten sposób, w jaki on sam to rozumiał i żył od pierwszych dni Oratorium na Valdocco.